Lubię zostać mile zaskoczyony. Tak było z koncertem Nat Osborn Band, który w ramach 2 tras koncertowych po Europie zawitał do Polski. Miałem przyjemność być na koncercie w łódzkiej Szafie 5 czerwca.
Nic nie wiedziałem o zespole NAT OSBORN BAND, poza tym, że chłopaki są z Nowego Jorku. To co czekało mnie tego wieczoru okazało się być bardzo przyjemną mieszanką soulowego wokalu, klawiszy, intrygujących partii gitarowych mieszających rock z funkiem i jazzem. Wszystko to dopełnione fajnie brzmiącym basem i perkusją.
Stojący za mikrofonem Nat Osborn – frontman, autor chwytliwych tekstów doskonale spaja muzyków na scenie, dyryguje nimi serwując rozentuzjazmowanej publiczności oryginalną porcję różnorodnych brzmień i gatunków, które płynnie się łączą podczas koncertowego setu. Nat Osborn Band ma za sobą pierwszy, ciepło przyjęty album „The king and The Clown”. Materiał idealnie wkomponowuje się w jazzowo-rockowe kluby. W Szafie słuchało się znakomicie! Muzycy jacy wystąpili wspólnie z Natem to Dustin Carlson – gitara, Mike Parker – bass, Damian Niewinski – perkusja.
Do obejrzenia pełnej relacji foto z tego wieczoru zapraszam TUTAJ.
#natosbornband #koncert #live #szafaklub #fotografiakoncertowa