Zespół Bruno Schulz zagrał wczoraj w jednym z pomieszczeń byłej Fabryki Remischa a dokładniej w klubie DOM.
Koncert można uznać za udany i bardzo kameralny. Na miejscu zjawiła się skromna trzydziestoosobowa grupa osób chętnych posłuchać charakterystycznego brzmienia łódzkiego zespołu i tekstów pełnych metafor Karola Stolarka. Przy bardzo nikłym oświetleniu Panowie zagrali utwory ze wszystkich swoich płyt, również z tej najnowszej pt. „Wyspa”. W tym roku przypadają 10-te urodziny Bruno Schulz więc okazji do grania będzie na pewno więcej a najbliższa już dzisiaj tym razem w Sieradzu.